niedziela, 21 września 2014

Mistrzowie

Mistrzem wśród napojów, według mnie, jest kawka. Jest cenionym napojem na całym świecie. Często występuje w reklamach, ale nie gwiazdorzy. Jest skromna i robi swoje - uprzyjemnia ranki i wieczory,  pobudza do działania.

Jest wiele dziedzin życia, które mają swoich mistrzów, najwięcej jednak jest ich w sporcie. Wczoraj nasza narodowa reprezentacja Siatkarzy została mistrzem świata. To wielki wyczyn, biorąc pod uwagę z kim wygrali i w jakim stylu.

Nie jestem wiernym kibicem Siatkarzy, cokolwiek wiem na temat zasad gry, znam kilka nazwisk członków naszej reprezentacji, ale najwyższy czas to zmienić. Wczorajszy mecz bardzo mi się podobał. Widać było od początku, że to grają mistrzowie. Brazylia była mistrzem świata od kilkunastu lat i nasza reprezentacja odebrała im ten tytuł. Podziękowania należą się całej naszej drużynie.

Radość jest ogromna i skłania do refleksji. Jeśli chodzi o sporty drużynowe,  to najwięcej mówi się o drużynie piłki nożnej, która od wielu lat nie odniosła sukcesu. Jej członkowie są za to bohaterami pierwszych stron gazet, portali internetowych, czy programów telewizyjnych, a ile wiemy o naszych Siatkarzach? Nie jesteśmy w stanie wymienić nawet ich nazwisk!

Po wczorajszym meczu sama zapamiętałam tylko kilka z nich: Mateusz Mika - był gwiazdą wczorajszego meczu, Mariusz Wlazły - dostał nawet nagrodę dla najlepszego zawodnika, Paweł Zagumny - najstarszy na boisku, ale gdy wszedł do gry, natychmiast wynik się poprawił. Zapamiętałam jeszcze Karola Kłosa - wyróżnionego najlepszego blokującego, Michała Winiarskiego - Kapitana naszej reprezentacji i Marcina Możdżonka.

Zawodników piłki nożnej znamy niemal wszystkich. Głównie z powodu powtarzania w mediach ich nazwisk, z różnych powodów. Są gwiazdami, osiągając wyniki wyłącznie w drużynach poza naszymi granicami. Dla nich kibice mają hymn „Nic się nie stało”, a Siatkarzom zaśpiewali nasz hymn narodowy tak, że chyba wszyscy mieli „ciary”.

Sporty drużynowe są trudne ze względu na to, że zawodnicy muszą się świetnie rozumieć, muszą być zgrani i przewidywać strategię drużyny przeciwnej. Nasza reprezentacja, przegrywając pierwszy set, była bardziej skupiona niż reprezentacja Brazylii. Zawodnicy brazylijscy, pod wpływem emocji, chwilami nie bardzo skupiali się na rozgrywkach, co przyczyniło się do przewagi naszej reprezentacji. Obie drużyny były bardzo dobre, wczoraj po prostu reprezentacja Polski była lepsza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz