niedziela, 16 października 2016

Torebki dla silnych kobiet

Pamiętam czasy gdy kawka była na kartki, gdy ciężko było ją kupić, piło się dolewki, dolewki z dosypką, pamiętam też, że nigdy nie rzucałam się w kolejki by bić się o paczkę kawki.

Po raz kolejny, w jednym ze sklepów rzucili skórzane damskie torebki jednej ze znanych firm, dla silnych kobiet. Dla silnych, ponieważ nie jest łatwo dopchać się, by jakąś wybrać. Nie jestem w stanie zrozumieć kobiet, które dają się w ten sposób zapędzić do sklepu i tłumnie szturmować sklepowe półki, po okazyjny towar.

Mamy XXI wiek, wszystko można kupić, również w promocyjnych cenach i to nie wychodząc z domu! Za każdym razem, gdy nagłaśniane są takie akcje, zastanawiam się co takimi kobietami kieruje?

W latach panującego w moim kraju komunizmu, ludzie rzucali się na każdy pojawiający się towar, ponieważ niewiele go było w sklepach. Za wszystkim trzeba było stać w długich kolejkach. Istniały nawet listy społeczne, które były sprawdzane przez zawodowych staczy co kilka godzin, by kolejność nie była zakłócona.

W owych czasach nie ustawiałam się w takich kolejkach, jedynie przed każdymi świętami w kolejce za chlebem w pobliskiej piekarni, ale tam nikt nie szturmował półek. Nie zapisywałam się na listy kolejkowe po żaden towar. Jeśli czegoś nie mogłam kupić w normalny sposób w sklepie - odpuszczałam sobie. 

W latach 80' mieszkałam w pobliżu hurtowni budowlanej, gdzie ludzie stali w kolejce, czasami przez cała noc, by kupić glazurę, terakotę, deski, cement lub gips. Takie to były czasy, ale dziś???

Możliwe jest znalezienie każdego wymarzonego towaru w internecie, również w promocyjnych cenach lub na wyprzedażach. Jest cała masa sklepów pełnych żywności bez kartek, gdzie nie czeka się na dostawę z wypiekami na twarzy i niepewnością co zje się na obiad. Galerie handlowe na każdym osiedlu, gdzie można kupić wszystko w jednym miejscu. Po co więc wzniecać wśród ludzi chęć do walki? I to o co? O torebkę?

Rozumiem, że jest to artykuł niezbędny dla każdej kobiety, jednak czy spokojny wybór, w cywilizowanych warunkach jest passe? Czy konieczny jest powrót do czasów walki o ogień? Elegancką, skórzaną torebkę, w przystępnej cenie można teraz kupić dosłownie wszędzie, wystarczy poszukać. 

Nie noszę torebek, z różnych powodów, głównie praktycznych. Wybrałam dla siebie plecak, ze skóry, który jest zarówno trwały, elegancki i praktyczny. Od znalezienia plecaka odpowiadającego moim potrzebom i gustowi, do jego zakupienia minęło pół roku. Nie pchałam się w kolejki, spokojnie czekałam aż będę miała odpowiednią ilość środków i będzie odpowiedni dla mnie kolor. Plecak został mi dostarczony do domu, bez walki.

Nie rozumiem dlaczego kobiety pozwalają się traktować jak wygłodniałą dzicz, dla której rzucony ochłap w postaci średnio przecenionej torebki staje się artykułem pierwszej potrzeby, o który trzeba walczyć. Trochę szacunku dla siebie moje panie...

środa, 5 października 2016

Czarny protest

Czarna kawka to pobudzający napój, nawet gdy się ją zabieli mlekiem również potrafi postawić na nogi. Czarne protesty powinny więc pobudzić do myślenia zamachowców na prawa i wolność kobiet.
 
W moim kraju 03.10.2016 r. odbyły się czarne marsze przedstawiające protest, głównie kobiet, przed wprowadzeniem przepisów zaostrzających prawo do aborcji. To bardzo budujące, źe prawie sto tysięcy osób ubranych na czarno, wyszło na ulice miast przeciwstawiając się szykowanymi przepisami ograniczającymi wolność kobietom.
 
Kobieta zawsze dawała życie, udział mężczyzny ogranicza się jedynie do zapłodnienia, które przy tej okazji stanowi jednocześnie dla mężczyzny jedną z najważniejszych życiowych przyjemności. Konsekwencje owych przyjemności, skutkujących powstaniem nowego życia całkowicie ponosi kobieta.
 
Począwszy od ciąży, w której samopoczucie kobiety może zrozumieć tylko i wyłącznie kobieta i to ta, która była w ciąży. Poród również, zwłaszcza w moim kraju, nie jest niczym przyjemnym, a często jest okupiony potwornym bólem, którego nie jest w stanie zrekompensować urodzone słodkie dziecko.
 
Obserwując mężczyzn i ich narzekanie z powodu zwykłego przeziębienia wnioskuję, że żaden mężczyzna takiego bólu by nie zniósł. Ponieważ mężczyźni nie odczuwają bólu porodu, czy dolegliwości ciążowych, więź ojca z dzieckiem jest dość słaba, co skutkuje łatwością z jaką ojcowie porzucają swoje dzieci.
 
W dyskusji aborcyjnej w moim kraju najwięcej głos zabierają mężczyźni i kobiety, które nigdy nie były w ciąży i nie mają dzieci. Kobiety, które nie chcą rodzić dzieci gwałcicieli, czy uszkodzonych płodów są nazywane morderczyniami. Nie słyszałam natomiast żadnych epitetów pod adresem gwałcicieli i pedolfili, których ofiary, często nastoletnie dziewczynki, muszą urodzić dziecko będące dla nich najgorszym koszmarem.
 
Gdyby gwałciciel czy pedofil za swoje zbrodnie był karany obcięciem penisa, kara byłaby współmierna do zbrodni, niestety prawo w moim kraju tworzą mężczyźni, więc nie doczekamy się takich przepisów. Możemy natomiast mieć prawo zawierające kary dla ofiar takich zbrodniarzy w postaci zakazu aborcji jeśli ustawodawcy pozostaną w obecnym składzie, który pracuje pod dyktando kościoła.
 
Związek władzy z kościołem nigdy nie był dla państwa zdrowy. Oderwani od rzeczywistości panowie w czarnych sukienkach, ukrywający swoich kolegów molestujących seksualnie dzieci, powinni  schować się pod ziemię ze swoimi mądrościami, a nie być pierwszym głosem w jakimkolwiek państwie.
 
Poniżanie kobiet nie zbuduje elektoratu żadnej partii, rządzący muszą sobie z tego zdać sprawę. Myślę, że ostatnie marsze, poparte również przez kobiety z innych, nawet bardzo odległych (jak Kenia) krajów, powoli uświadomią władzom, że nie tędy droga... tylko czy zdążą zanim ustawa wejdzie w życie?