niedziela, 9 listopada 2014

Poród musi boleć

Kawka jest napojem, którego nie powinna pić kobieta ciężarna. Ale to nie jedyne wyrzeczenie ciężarnej kobiety. W tym stanie należy bardziej uważać na to, co się je i pije.

Oczekiwanie dziecka przeważnie wiąże się z gorszym samopoczuciem, ale szczęście jakie towarzyszy przyjściu dziecka na świat sprawia, że wszelkie niedogodności idą w  niepamięć. Chyba, że ma się dobrą pamięć, wtedy wspomnienia z okresu ciąży dręczą kobietę długie lata.

Polscy ustawodawcy, z jednej strony tworzą przepisy dotyczące macierzyństwa tak, aby matki mogły opiekować się dzieckiem osobiście jak najdłużej, a z drugiej strony, by poród był koszmarem.

Właśnie przeczytałam, że polskie kobiety nie będą mogły liczyć liczyć na znieczulenie podczas porodu. W końcu większość posłów to mężczyźni, ich udział ogranicza się do zapłodnienia, co nie sprawia bólu, a raczej przyjemność.
Jeśli ustawodawcy chcą zachęcić kobiety do rodzenia dzieci, to nie tędy droga.
Decyzja o cesarskim cięciu powinna należeć do kobiety i lekarza, ustawodawcy nic do tego. Ograniczenie środków dla szpitali na ten cel, to barbarzyństwo!

Mój poród, już w wolnej Polsce, w roku 1990, to był koszmar. Na porodówce spędziłam 17 godzin, podczas gdy sączyły się wody płodowe, co było niebezpieczne dla dziecka. Nie było skurczy porodowych, żaden lekarz nie zdecydował o cesarskim cięciu, kazali mnie i dziecku męczyć się 17 godzin. 
Nie stosowano wówczas środków przeciwbólowych, chociaż istniały, więc wiem o co  walczą dziś kobiety. O cesarskim cięciu zdecydowano po 17 godzinach. Byłam już tak wyczerpana, że nie miałam siły zawalczyć o to, by zobaczyć swoje dziecko.

Ponieważ poród trwał tak długo, wynikiem była infekcja i wysoka temperatura, co z kolei spowodowało, że dziecko mogłam zobaczyć dopiero po trzech dniach, a karmić piersią mogłam zacząć dopiero po tygodniu.

Można było uniknąć tych powikłań, gdyby lekarze nie czekali na akcję porodową, tylko od razu podjęli decyzję o cesarskim  cięciu. Minęły 24 lata i stoimy w tym samym miejscu, chociaż świat idzie naprzód.

W Polsce kobiety nie są zachęcane do rodzenia dzieci. Jeśli chcą je mieć, to muszą liczyć się z koszmarem porodu. Taka jest nasza polityka prorodzinna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz