piątek, 23 czerwca 2017

Dzień ojca

Nie zawsze relacje z ojcem pozwalają na wspólne wypicie kawki, ja czasem miałam taką okazję ale znam osoby, które nawet nie chcą mieć takiej okazji...

Tak się składa, że w swoim życiu znałam więcej ojców, których nie interesowały ich dzieci, niż takich, którzy byli zaangażowani w wychowanie swoich pociech.

Kiedy kobieta zachodzi w ciążę, reakcja ojca dziecka nie zawsze jest pozytywna. Mam wrażenie, że mężczyźni chcą zostawić po sobie potomstwo ale nie chcą się  nim zajmować. Nie chcą tracić czasu na wychowywanie, skąpią środków na utrzymanie dziecka, po prostu nie chcą się angażować... Sama kobieta w ciąży już nie jest atrakcyjna dla partnera w większości przypadków.

Oczywiście zdarzają się wyjątki. Ojcowie, którzy korzystają z urlopów rodzicielskich czy wychowawczych ale, z reguły, ma to miejsce wtedy, gdy matka dziecka zarabia więcej niż ojciec i zwyczajnie nie opłaca się by pobierała 80% wynagrodzenia lub, w przypadku urlopu wychowawczego, nie pobierała go wcale.

Z moich obserwacji wynika, że większość dzieci ma ojców tylko w akcie urodzenia bo w ich życiu nie są obecni.

Wiele par rozstaje się zaraz po urodzeniu dziecka, a znam nawet takie, które rozstały się zanim dziecko się urodziło. Kobieta rozstaje się tylko z mężczyzną, dziecko zostaje przy niej do końca życia. Mężczyzna natomiast rozstaje się z kobietą i z dzieckiem.

To kobieta musi, tak musi, poświęcić całą resztę swojego życia na wychowanie dziecka. Całą resztę bo jej wysiłek nie dotyczy tylko okresu zanim dziecko stanie się dorosłe. W wielu przypadkach pomaga dziecku gdy założy swoją rodzinę, np. urodzi dziecko i, tradycyjnie, zostanie z nim sama...

Ojcowie, czasem, kupią dziecku zabawkę i uważają, że to utrzyma więź z dzieckiem, bo z wychowywaniem to nie ma nic wspólnego.

Najwygodniejsi tatusiowie zrywają z dziećmi wszelkie kontakty, tłumacząc się tym, że nie chcą mieć kontaktów z ich matkami, jakie to dojrzałe...

Kobiety, jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem są pod społeczną presją. Kobieta jeśli porzuci swoje dziecko to jest: potworem, suką (jest wiele obelżywych określeń), natomiast ojciec porzucający dziecko jest po prostu niedojrzały...
Nawet organa sądownicze nie ścigają ojców, którzy nie płacą alimentów na swoje dzieci, a w swoim sądowniczym slangu, kobiety ubiegające się o zasądzenie alimentów od ojców swoich dzieci nazywają alimenciarami - to podłe!
 
Zauważyłam także, że gdy pozostawione dzieci są dziewczynkami, to wyrastają z nich silne kobiety, natomiast jeśli pozostawieni są chłopcami, to albo są kompletnymi nieudacznikami, albo są zależni od swoich żon lub partnerek, bo nie potrafią samodzielnie podejmować decyzji.

Po takich rozważaniach aż się chce świętować...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz