sobota, 28 stycznia 2017

Emerytura

Nie mogę się doczekać kiedy będę miała uprawnienia by rozpocząć nowe życie na emeryturze. Mam nadzieję, że będzie mnie stać na picie codziennej kawki, bo bez niej nie wyobrażam sobie wypoczynku po wielu latach pracy.

Ostatnio przeczytałam wypowiedź jednej z pań posłanek, że osoby z niską emeryturą są same sobie winne, gdyż nie zdobyły wykształcenia i w związku z tym nie osiągnęły wystarczająco wysokich zarobków, by mieć taką emeryturę, z której spokojnie można się utrzymać.

Częściowo się nawet z nią zgadzam, każde wynagrodzenie wymaga wysiłku. Zdobywanie wiedzy, wraz z dokumentami, które w jakimś stopniu ją potwierdzają i są wymagane przez pracodawców nie przychodzi łatwo. Okupione jest poświęceniem czasu, często środków na opłacenie studiów czy różnych kursów uprawniających do wykonywania zawodu. Jedni podejmują się takich poświeceń, inni uważają, że wszystko powinno im się należeć tylko za to, że się urodzili...

Decyzja o zakończeniu zatrudnienia i przejściu na emeryturę dla wielu osób jest jednak bardzo trudna. Zwłaszcza dla osób, które lubią swoją pracę, nie wyobrażają sobie co będą robiły mając do dyspozycji tyle wolnego czasu. Znam osoby, które zakończyły swoje życie zawodowe i wpadły w depresję z powodu braku kontaktów z ludźmi, który, pracując, zazwyczaj był dość intensywny.

Niedawno rozmawiałam z kobietą, która w wieku 65 lat, a więc mając już uprawnienia emerytalne, boi się reorganizacji w pracy, ponieważ w jej wyniku może zostać zwolniona. Tłumaczyłam jej, że lepiej skorzystać z przywileju w tych okolicznościach i zdecydować się na odejście na zasłużoną emeryturę. Myślę, że 40 ze swoich przeżytych 65 lat, które przepracowała i wysokość jej emerytury pozwoli żyć na całkiem przyzwoitym poziomie. Więc czym tu się martwić?

Mając bardzo różnorodne zainteresowania, nie sądzę bym się nudziła gdy zakończę swoje życie zawodowe. Znam też osoby, które bardzo czynnie spędzają wolny czas na emeryturze, to jest ich nowe życie.

Wiele kobiet będąc na emeryturze zajmuje się swoimi wnukami i jest to dla nich takie drugie macierzyństwo. Poczucie, że jest się potrzebnym niektórym bardzo pomaga.

W chwili obecnej panuje trend młodości. Starszych i doświadczonych pracowników wymienia się na młode, przebojowe kadry, bez względu na ich doświadczenie, czy raczej jego brak. Bardzo rzadko zdarzają się sytuacje gdy starszy pracownik pracuje równolegle z młodym, zdobywającym doświadczenie. 

Wydaje mi się, że pracodawców zwyczajnie nie stać na zatrudnienie dwóch osób na tym samym stanowisku tylko po to, by młodszy czegoś się nauczył od starszego. Poza tym młodzi ludzie mają bardzo wysokie mniemanie o sobie, są przekonani, że swobodnie poradzą sobie ze wszystkimi zadaniami. W praktyce różnie to wygląda...

Obserwuję co dzieje się w moim kraju, sytuacja jest bardzo niepewna. Elity rządzące dbają wyłącznie o własne interesy bezmyślnie rozdając pieniądze. W krótkim czasie doprowadzą do bankructwa i nie będzie środków na emerytury dla tych młodych ludzi, którzy obecnie są u progu kariery zawodowej.

Generalnie wydaje się obowiązywać zasada - jak najwięcej korzystać z życia tu i teraz, a na starość - jakoś będzie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz