niedziela, 13 marca 2016

Wstydliwe wpadki

Wstydziłam się ostatnio gdy posłodziłam kawkę dwiema łyżeczkami soli, zdarzyło mi się to po raz pierwszy, smak był okropny. Na szczęście nikt tego nie sfilmował, nie zrobił zdjęcia ani nie opisał w gazetach czy w internecie.

Portale internetowe, od jakiegoś czasu prześcigają się w umieszczaniu zdjęć wstydliwych wpadek różnych osób, głównie tak zwanych celebrytów.

Komuś zsunęły się spodnie, komuś podwinęła się sukienka albo rozchylił dekolt. Wiadomości opatrzone odpowiednimi zdjęciami podawane są z reguły z tytułem: tego nie chciała/nie chciał pokazać lub ale wpadka, zakończonym oczywiście wykrzyknikiem.

Rozumiem, że autorom tego typu newsów nie zdarzają się takie sytuacje w miejscach publicznych i mam wrażenie, że nie mają nic ciekawego do napisania skoro zamieszczają takie artykuły. 

Współczuję osobom, na które polują paparazzi starający się pokazać je w jak najgorszym świetle. Każdemu zdarza się popełnić gafę, mieć trudności w zapanowaniu nad garderobą, czy trzeba koniecznie pisać o tym na stronach internetowych? 

Interesuję się różnymi dziedzinami życia, czytuję więc na bieżąco wiadomości. Niewiele jest w nich jednak konkretów, większość zawiera serie zdjęć z wpadkami, komentarzami wyglądu i dociekaniem kto z kim sypia.

Otwierając na stronie dział muzyka, oczekuję informacji na temat muzyki, a nie o tym komu widać na zdjęciu majtki (bo zapewne fotograf ich nie nosi), a komu biustonosz. 

Czy na prawdę zainteresowanie wpadkami jest tak wielkie by codziennie zamieszczać artykuły tego typu? Zaobserwowałam, że ostatnio więcej jest takich artykułów niż pozytywnych informacji o znaczących osiągnięciach.

Taki trend: wyśmiać, zawstydzić i poniżyć... Życzliwość w zaniku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz